Tak wyglądają zakupy w ekstrawaganckim sklepie w Selfridges w Londynie. Czy przy tej krzykliwej aranżacji można skupić się na zakupach? U Louis Vuitton jak najbardziej.
Wyjątkowy sklep jest efektem współpracy marki z japońskim artystą Yayoi Kusama. Krzykliwe kolory i charakterystyczne wzory są dopełnieniem stylu Louis Vuitton. Odzież i akcesoria umieszczone są na podświetlanych, białych półkach, które stanowią centralne punkty pomieszczenia.
Sklep miał być to spełnieniem marzeń wszystkich entuzjastów i fanatyków jednego z największych dyktatorów mody. I rzeczywiście spełnia swoje zadanie. Przez niecały miesiąc działalności przewinęły się przez niego tysiące designerów. I to nie tylko tych z branży modowej, ale również ( a może przede wszystkim) wielkich miłośników architektury, aranżacji wnętrz i odważnego wystroju. Bowiem nie lada sztuką jest zaprojektować tak odważny, abstrakcyjny sklep, w którym nie giną ubrania.
Zdjęcia: www.selfridges.com