Polscy designerzy coraz częściej przebijają się do świadomości zachodnich magazynów lifestylowych, designerskich i trendsetterskich. Okazuje się, że mamy kolejny powód do zadowolenia i dumy. Wszystko za sprawą niezwykłej lampy Bartosza Świniarskiego.
O fakcie, że mamy utalentowanych projektantów wiedziałam znacznie wcześniej. Paradoksalnie z twórczością Bartosza Świniarskiego spotkałam się po raz pierwszy nie w polskich gazetach, gdzie wydawać by się mogło powinno być to czymś naturalnym, a na zagranicznych blogach designerskich. W myśl „dobre, bo polskie” warto mówić o polskich projektantach jak najwięcej a także promować ich twórczość. Zwłaszcza tak oryginalną.
Ziemniaczana lampa
Bartosz Świniarski stworzył unikatową lampę która swoim kształtem przypomina obranego ziemniaka. Mi jednak skojarzyła się ona raczej z diamentem. Trzymajmy się jednak tego ziemniaka. Otóż lampa Świniarskiego to zbiór 51 trójkątów, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają nadzwyczajnie. Całe piękno tej lampy, rozkwita a w zasadzie rozbłyska po jej włączeniu. „Czyste, białe, śnieżne, grafitowe światło daje wspaniały efekt” czytam na decoist.com „Świniarski swoim stylem nawiązuje do 20-wiecznego awangardowego kubizmu, idealnych kształtów, matematycznych linii.”
Cieszę się, że coraz częściej mogę czytać artykuły na branżowych, zachodnich stronach o polskich projektantach.
Zdjęcia: www.decoist.com, www.pl09.istore.pl