Michelle de la Vega to nie tylko utalentowana artystka. Udowodniła, że przy odrobinie determinacji, konsekwencji i błyskotliwości można stworzyć rzecz wspaniałą. Co takiego? Dom w garażu!
Kiedy Michelle traciła kolejną godzinę siedząc w swoim fordzie taurusie, powoli traciła nadzieje, że znajdzie odpowiedni dom na peryferiach jednego z dużych amerykańskich miast. Jednak nagle go zobaczyła!
Garaż był niepozorny i wyglądał jak stara rupieciarnia. Widać było, że właściciele dawno o nim zapomnieli. Stał na uboczu, niedaleko równie zniszczonego i pustego domu. Od tego momentu Michelle wiedziała, że musi kupić to miejsce. Pragnienie było tak silne, że kobieta spędziła kolejne dwa miesiące aby znaleźć i skontaktować się z właścicielem ziemi. Po krótkich negocjacjach mężczyzna zgodził się sprzedać jej część ziemi i przynależący do niej stary garaż.
Garażowe renowacje
Michelle postanowiła przekształcić garaż na mały, ale kompaktowy loft. Podłogę pokryła zwykłymi panelami, a poddasze wykorzystała jako miejsce na łóżko, tworząc mini-loft. Ściany zostały ocieplone i pogrubione, dom zyskał centralne ogrzewanie, wstawiono nowe okna oraz kilka drewnianych wsporników konstrukcyjnych. Znalazło się także miejsce na mały kominek i komfortową łazienkę. W końcu całość została „dopieszczona” modnymi dodatkami np. metalowymi szafkami szkolnymi oraz półkami.
Projekt, zdjęcia: www.michelledelavega.com, znaleziono na: www.dornob.com